„KOS” …

… to nie tylko tytuł filmu, który z zachwytem obejrzeliśmy  w kinie „Wisła”, ale także jeden z pseudonimów Tadeusza Kościuszki z okresu przygotowań do Insurekcji. Film znakomicie oddaje realia tamtych czasów. Akcja toczy się w ciągu kilku dni poprzedzających wybuch powstania. Reżyser i scenarzysta znakomicie sportretował ówczesnych Polaków i Rosjan. Akcja pokazuje w dramatycznym skrócie codzienność życia ludzi tamtej epoki. Dzięki świetnej reżyserii, scenografii i kreacjom aktorskim mogliśmy ujrzeć fragment historii na własne oczy. Wróciliśmy do domu z poczuciem pożytecznie spędzonego czasu i inspiracją do rozważań o naszej ojczystej historii i współczesności.